Ostatnie półtora miesiąca spędziłam na decupażowaniu, każdą chwilę wolną od pracy malowałam, lakierowałam, szlifowałam, wszystko aby zadowolić innych , bo niechcący obiecałam, bo nie umiem niekiedy odmówić , bo dawno chciałam coś z decu zrobić.Decu w większości wykonuję dla kogoś, pod osobę, która ma otrzymać to coś co zrobię, nie wszyscy są otwarci na nowości, na wydziwiania, raczej podoba im się klasyczny decupage, więc staram się ich zadowolić. Moją kreatywność usypiam, czeka ona w uśpieniu na wolność.
Lubicie wolne wieczory, kiedy można puścić wodze fantazji i tworzyć, obojętnie co , najlepiej to co nam w danej chwili w duszy gra? mmmmmmm............tak to uwielbiam. Tym razem zanurzyłam się w nastrój bożonarodzeniowy. Wyrzuciłam na stół przydasie , które wcześniej nachomikowałam i wpadłam w trans. Ale to co powstało jeszcze pokażę, a dzisiaj podzielę się z wami moim wolnym wieczorem , może zainspiruję do zabawy?
Bombki gotowe, wylakierowane, czekają na dekorację za pomocą konturówki i dżetów. Strasznie lubię z nimi pracować, naklejać, błyszczą się kolorami jak kamienie, ale cóż, tylko w Boże Narodzenie mogę ich użyć, bo przecież ma się błyszczeć, bo to cały urok świątecznych wieczorów przy choince, więc czemu nie, naklejajmy, niech się błyszczy.
W moim pudełku znajdują się farbki metalizowane, brokaty sypkie, śnieżek, perły, mikrokulki , konturówki i inne przydasie, czy "pierdołki" jak je nazywam. W specjalnie do tego zrobionej doniczce trochę pędzli, nożyczek.Tak przygotowana zabieram się do roboty, a właściwie do wielkiej przyjemności dekorowania.
Siedząc i malując konturówką cieszę się, że potrafię to robić, że malowanie daje mi tyle radości i satysfakcji, a świat, co tam świat, on w tym czasie znika.
Chciałabym was namówić na zabawę dżetami i konturówką, to nie jest skomplikowane ,można urządzić zabawę razem z dziećmi. Do zabawy można użyć bombek tanich, plastykowych kupowanych w tubach, lub wykorzystać stare, które nie nadają się już do powieszenia na choinkę, można je odświeżyć.
Sięgnijmy po farbki metalizowane, pięknie błyszczą, naklejmy dżety, a potem wzorek malujmy konturówką. Dopóki konturówka jest mokra posypujemy brokatem i zostawiamy do wyschnięcia.
I oto odświeżone stare bombki.
Życzę miłej zabawy i weny twórczej. Następnym razem pokażę swoje wypociny bożonarodzeniowe. A tymczasem dziękuję za komentarze i odwiedziny. Pozdrawiam cieplutko.