Zmierzch nawleka z wolna
na nici pajęczej różaniec
zkolorowychmotyli
na przemian z zamszoną ćmą
przetykane paciorkami rosy wieczornej.
Możemy już odmawiać w skupieniu
bolesne tajemnice życia ćmy
marzącej by stać się motylem.
Wredna pogoda za oknem, plucha, a ja uwielbiam jesień, ale tą złotą , kolorową, dlatego wybrałam na pierwszy rzut kuferek "Odlot motyli".
Pęk kolorowych motyli spłoszonych jakimś ruchem zrywa się do odlotu z pomarańczowych kwiatów , aby wkrótce do nich powrócić.
Motyw i sugestia koloru wybrana przez koleżankę, a tylko reszta to moja zasługa.
Pozytywna energia bije z motywu kolorowych motyli , sama zieleń byłaby mdła, więc dodatek pomarańczu był wskazany, tu w postaci soczystych kwiatów. Kuferek pomalowany rozwodnioną farbą kredową, pięknie udaje bejcę , a jednocześnie nadaje kolorytu innego niż bejca.
Zresztą co będę opowiadać, zobaczcie sami.
Dziękuję wszystkim tym , którzy zostawiają tu komentarze za pozytywną energię jaką z nich czerpię, dziękuję za odwiedziny w moich skromnych progach życząc spełnionego weekendu.