Nigdy nie wiem jak mam napisać pierwsze słowa , zawsze wydają mi się głupie.
Będzie więc początek;
Chcę podziękować wszystkim za świąteczne życzenia i jednocześnie przeprosić , zwłaszcza te osoby które są mi bliskie sercu za to że nie odpisałam osobiście na żadne z życzeń. Musiałam odpuścić, aby spędzić kilka chwil z dziećmi które odwiedzają mnie bardzo rzadko i przyjeżdżają do nas na bardzo krótko, wpleść w ten czas moje dyżury w szpitalu. Święta minęły więc tak szybko że nawet ich nie poczułam.
Kolor bryzy morskiej, lazurowego morza, kolor piór kraski , bieli płatków kwiatu, kolory mojej łazienki. Szydełkowe lazurowe muszelki jako wykończenie koszyczków.
A po Świętach złapałam znów za szydełko. Chciałam pokombinować , zastosować w praktyce umiejętność plątania słupków. Dorwałam więc włóczkę zachomikowaną gdzieś na dnie szuflady , bawiłam się szydełkiem i tak powstały dwa " koszyczki " do łazienki na drobne kosmetyki. Przyborniki takie sprawdzają się w małych łazienkach, można je postawić na półkach , zmniejszają bałagan.
Uczę się pilnie szydełkowania , mam pewne plany co do tej techniki i przyznam szczerze ; wciąga mnie coraz bardziej. A że potrzebuję odmiany, robienie nowych , nieznanych mi do tej pory rzeczy fascynuje i zaciekawia.