Tym razem mały przerywnik.
Muszę się pochwalić jesienią w moim ogrodzie, a właściwie wrzosowiskiem.
Niektóre wrzosy odziedziczyłam,ale były w złym stanie. Przesadziłam wrzosy w inne miejsce, wcześniej przekopane, odchwaszczone z wielkiej ilości skrzypu , licząc się z tym , że się nie przyjmą , a one jednak odwdzięczyły się przepięknym kwitnieniem.
Dosadziłam w to miejsce dodatkowo inne wrzosy, borówkę amerykańską , żurawinę, aronię i inne roślinki , które lubią kwaśną ziemię.
Na wiosnę opowiem o tej części ogrodu, a teraz w roli głównej tylko nasze piękne wrzosowisko.
Na wiosnę opowiem o tej części ogrodu, a teraz w roli głównej tylko nasze piękne wrzosowisko.
Ta najmniejsza zielona kępka to Debecja, ciekawe jak będzie wyglądać jak podrośnie. |
![]() |
Pięknie przebarwiona borówka amerykańska. |
Żurawina wydała owoce. |
Przepiękna krzewinka Hebe |
Ta roślina jest dla mnie zagadką.
Odziedziczyłam ją po byłych właścicielach, myślałam , że to jakiś liliowiec. Roślinka rosła w cieniu pod drzewami i żal mi było biedaczki bo nie kwitła. Przesadziłam do nowej ziemi w inne miejsce , a one rozkwitła we wrześniu i kwitnie do dzisiaj.
Kto odpowie na zagadkę, co to za roślina, jak się zowie?