![]() |
Koronka szydełkowa |
Długo szykowałam się do napisania tego posta, nie wiedziałam jak to zrobić. Ale może od początku.
Otrzymałam dużą paczkę od dziewczyny, której właściwie nie znałam, prócz wymiany kilku słów i zdjęć na poczcie. Grażynka okazała się osobą o wielkim sercu, podarowała mi niespodziewanie paczkę pełną kuponów materiałów, wiktoriański album i kawałki różnego rodzaju lnu, nici lniane.
Czego to jest niespotykane? a bo len tkany przez Jej babcię, nici lniane przędzone przez Jej babcię, koronka robiona przez Jej ciocię, wszystko ma około 40-60 lat, do tego szczegółowe opisy każdego kawałka lnu.
I ja się posypałam, otworzyłam pudełko i z namaszczeniem przekładałam te kawałeczki lnu z gulą w gardle , co u mnie oznacza, że zaraz się popłaczę. Nie mogłam uwierzyć że ktoś , kto mnie właściwie nie zna podaruje mi skarby własnej rodziny, że wybrała właśnie mnie , pisząc, że rzeczy te chciała podarować komuś kto je doceni.
Grażynko , nie umiem i nie będę umiała podziękować, bo jak można odwdzięczyć się za taki dar? Wiedz jednak że jakiś anioł cię do mnie zaprowadził, w odpowiednim czasie przywróciłaś mi wiarę w ludzi, wyzwoliłaś we mnie wiele ciepłych uczuć i wzruszeń. A len przechowuję jak relikty, może kiedyś przyjdzie mi jakaś mądra myśl jak go spożytkować. Na razie koronkę Twojej cioci przykleiłam taśmą dwustronną aby jej nie zniszczyć do półeczek w szafce, zawsze można ją odkleić i wykorzystać do czegoś innego. Nie mogłam jej schować , wyeksponowałam i cieszy moje oczy.
![]() |
Przepiękne kupony różnych materiałów |
Gdzie się podziały niebieskie łany lnu, tak powszechne za mojego dzieciństwa? Moja babcia siała len i przędła nici, ech te czasy.