Dziękuję za życzenia powrotu do zdrowia, poskutkowało, noga już mnie tak nie boli.
Oczywiście już mnie nosi, oszczędzam się jednak wiedząc, że ból może szybko powrócić.
Zmienność moja nie pozwoliła mi na długo przysiąść przy hafcie, wymyśliłam więc szycie.
Dawno nic dla siebie nie uszyłam, minęło wiele lat od ostatniej kreacji. Zabrałam się więc ochoczo do szycia spódnicy i sukienki, a co z tego wyjdzie, o ile wyjdzie postaram się pokazać.
Wiele lat zbieractwa czasopisma Burdy na coś się przydało, choć z ostatnich lat nie mam Burdy , to zawsze można wybrać fasony , które nigdy się nie starzeją.
Miałam oczywiście wielką przyjemność w odkurzaniu i przeglądaniu tych gazet.
Wybrałam fasony, wykroiłam i jestem w trakcie szycia.
Nie ukrywam , że po wielu latach przestoju szyciowego problemy się pojawiły, może jednak przezwyciężę je i jeszcze tego lata wystąpię w nowych kreacjach.
Dziękuję za komentarze i odwiedziny, życząc pięknych słonecznych dni .